Niepełnosprawne i schorowane dzieci czekają na mamę i tatę

Mogłyby pójść do nowych domów, ale nie ma nikogo, kto przyjąłby je pod swój dach. Mowa o dzieciach czekających na adopcję. W regionie jest ich teraz 31. Już raz los je skrzywdził, bo mama i tata je zostawili. Teraz znowu ten sam los daje im w kość drugi raz. To dlatego, że dzieci umieszczone w domu dziecka albo innych placówkach opiekuńczo-wychowawczych mogłyby pójść do adopcji, ale nie ma kandydatów na nowych rodziców.


Czytaj więcej...


 

Nie ma jeszcze komentarzy

Pozostaw komentarz