Parafia

Księgi parafialne to księgi (rejestry) prowadzonej przez parafię lub inną jednostkę różnych kościołów w celu rejestracji chrztów, ślubów i zgonów lub innych zdarzeń istotnych w danym kościele. Obowiązek prowadzenia takich ksiąg wynika z prawa kanonicznego lub innego prawa wewnętrznego danego kościoła.

Księgi metrykalne mogą nosić różne nazwy, w szczególności są to:

  • Księga Ochrzczonych (Liber Baptisatorum) lub Księga Urodzonych (Liber Natorum),
  • Księga Zaślubionych (Liber Matrimonium lub Liber Copulatorum),
  • Księga Zmarłych (Liber Mortuorum lub Liber Defunctorum) albo Księga Pochowanych (Liber Sepultorum).

Kościół rzymskokatolicki prowadzi księgi parafialne od XVI wieku, więc znacznie dłużej niż zazwyczaj interesujący nas okres poszukiwań. Są one w poszukiwaniach bardzo ważnym etapem, miejscem uzyskania pomocy i źródłem informacji. Trzeba bowiem pamiętać, że sądy i prawo cywilne nie mają władzy nad księgami parafialnymi i ich zapisy pozostają niezmienione. Tam możemy poznać dane (pierwotne) swojego rodzeństwa a nawet w ogóle dowiedzieć się o jego istnieniu. Interesujące nas w poszukiwaniach księgi zwykle znajdują się w parafii właściwej dla miejsca urodzenia poszukiwanej osoby. Zwykle niestety nie oznacza zawsze. Rodzice biologiczni mogli ochrzcić dziecko w innej parafii, np. w swojej rodzinnej miejscowości, albo nawet i tej, której kościół im się bardziej podobał. Zazwyczaj jednak, jeśli chrzest w ogóle miał miejsce, to stało się to w parafii właściwej dla miejsca zamieszkania rodziców. Pozostaje tylko ją znaleźć. Obowiązuje też prosta zasada - jeśli w danym czasie nie było parafii (chociaż mogła być kaplica, zalążek parafii) to tam nie było chrztów.

Należy jednak pamiętać, że wraz z upływem czasu powstają nowe parafie, zmienia się obszar jaki obejmują. Pomocne może być Google, mapa parafii i sama wyszukiwarka, bo niemal wszystkie parafie mają swoje strony internetowe. Na nich możemy znaleźć godziny pracy kancelarii, adresy email i numery telefonów. Sprawy tej raczej nie załatwimy telefonicznie, ani na odległość np. listownie. Tu także pojawia się strach przed ustawą o ochronie danych osobowych. Jest on jednak w tym przypadku nieuzasadniony!

Co parafia ma wspólnego z urzędem? Wbrew pozorom bardzo wiele. W obu miejscach obowiązuje ta sama zasada - nic na siłę! W urzędzie przynajmniej na początku.  Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą (Mt 7,7-11).

Należy przygotować się na osobistą wizytę w parafii. Rozmowę najlepiej prowadzić z proboszczem, bo to on jest władny podjąć ostateczną decyzję. Z zasady duchowni są przychylni takim poszukiwaniom i robią co mogą, by w nich pomóc. Jednak i oni obawiają się wspomnianej Ustawy o ochronie danych osobowych. Pojawił się także dotyczący tej kwestii Dekret (tutaj w pliku pdf). Należy wtedy wyjaśnić, że w przypadku rodzeństwa adoptowanego dane te zostały zmienione. I nie można na ich podstawie wprost ustalić tożsamości nowej osoby. Nie można tego właściwie w ogóle zrobić, a w szczególności bez wykorzystania nadmiernych kosztów, czasu lub działań. Takie sformułowanie zawierała Ustawa o ochronie danych osobowych w art. 6 p. 3. Jednak po nowelizacji Ustawy w 2018 r. po pojawieniu się słynnego RODO zapis ten został usunięty. Idea jednak pozostała i jest ona zawarta w samym RODO, najbliżej w p. 26 - patrz niżej. Kluczowe jest tutaj określenie "możliwych". Z jednej strony da się pod to podciągnąć wszystko, z drugiej możemy uparcie twierdzić, że skoro dane te zostały zmienione, to na ich podstawie ustalenie tożsamości nie jest możliwe. Zawsze należy podkreślać, że te pierwotne dane są nam potrzebne w celu zwrócenia się do sądu o wgląd do akt sprawy - takie działania z pewnością są legalne i każdy ma do nich prawo, co gwarantuje mu nawet Konstytucja RP a odmowa dostępu do tych dane te prawa narusza. Zawsze jednak lepiej jest prosić niż sypać paragrafami, to ostateczność.

RODO: (26) Zasady ochrony danych powinny mieć zastosowanie do wszelkich informacji o zidentyfikowanych lub możliwych do zidentyfikowania osobach fizycznych. Spseudonimizowane dane osobowe, które przy użyciu dodatkowych informacji można przypisać osobie fizycznej, należy uznać za informacje o możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej. Aby stwierdzić, czy dana osoba fizyczna jest możliwa do zidentyfikowania, należy wziąć pod uwagę wszelkie rozsądnie prawdopodobne sposoby (w tym wyodrębnienie wpisów dotyczących tej samej osoby), w stosunku do których istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, iż zostaną wykorzystane przez administratora lub inną osobę w celu bezpośredniego lub pośredniego zidentyfikowania osoby fizycznej. Aby stwierdzić, czy dany sposób może być z uzasadnionym prawdopodobieństwem wykorzystany do zidentyfikowania danej osoby, należy wziąć pod uwagę wszelkie obiektywne czynniki, takie jak koszt i czas potrzebne do jej zidentyfikowania, oraz uwzględnić technologię dostępną w momencie przetwarzania danych, jak i postęp technologiczny. Zasady ochrony danych nie powinny więc mieć zastosowania do informacji anonimowych, czyli informacji, które nie wiążą się ze zidentyfikowaną lub możliwą do zidentyfikowania osobą fizyczną, ani do danych osobowych zanonimizowanych  w taki sposób, że osób, których dane dotyczą, w ogóle nie można zidentyfikować lub już nie można zidentyfikować. Niniejsze rozporządzenie nie dotyczy więc przetwarzania takich anonimowych informacji, w tym przetwarzania do celów statystycznych lub naukowych.

 Mapa parafii rzymskokatolickich: