Przemierzyli 10 tys. km po dziecko

Małżeństwo ma już ośmioro swoich dzieci. O adopcję Wiktora starali się od 19 miesięcy, po tym, jak ich ostatnia córka urodziła się z Zespołem Downa. - Dużo uczyliśmy się o Zespole Downa. O tym co zrobić, żeby takie dziecko miała dobre życie. Wiedzieliśmy też, że wiele dzieci z Zespołem Downa i ich rodziców poddaje się. Dlatego zdecydowaliśmy, że jeżeli na świecie jest dziecko z Zespołem Downa, które potrzebuje domu, rodziny, to możemy to być my - wyjaśnia Marina.


Czytaj więcej...


Nie ma jeszcze komentarzy

Pozostaw komentarz